simply chic rose


Parafrazując konstrukcję zdania z popularnego mema, mogę powiedzieć tak: zwykle nie pociągają mnie delikatne jak piórko kolory i formy, ale kiedy już się do nich zabiorę - idę na całość ze svarowskim.
Inspiracją do wykonania tych kolczyków stał się bukiet ślubny wykonany przez Anię z Bukieterii. Ania mogłaby spokojnie zostać przewodniczącą w ministerstwie kreatywności, gdyby kiedyś takie powstało. A może powinno powstać?
Kryształki lekko muśnięte różem, majestatyczne perły i delikatne kolory. Idealna recepta żeby poczuć się elegancko, kobieco i delikatnie. Zawsze jestem trochę rozmarzona kiedy na nie patrzę.
Wciąż do kupienia: --> na dawandzie


---

I don't usually pick light colors for my soutache projects, but when I do - I always go with swarovski crystals.
My inspiration to make those earrings was bridal bouquet made by Ania from Bukieteria. Ania is an amazing person, and honestly - she could run a ministry of creativity. If we ever gonna have that. Maybe we should?
Crystals in light rose color, majestic pearls and delicate color. That's the recipe to feel elegant and feminine. I always feel a little dreamy when I look at them.
You can still buy it  --> at Dawanda








0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Meet The Author

Behind agtesa soutache stands Agata that creates soutache jewelry. I was born in the '80. In the '90 I decided that I will become famous artist (any field). Then I wanted to be tank driver, globetrotter, photographer. Time passes by and plans change, but there's one thing that stayed with me ever since I can remember - the need of creating. Now I create soutache jewelry and I'm absolutely in love with it. It must have something to do with the other thing that never changed - my love for beautiful jewelry.
--------
Za agtesa soutache kryje się Agata, która tworzy sutasz. Urodziłam się w latach '80. W latach '90 postanowiłam zostać sławną artystką (w dowolnej dziedzinie). Potem chciałam być jeszcze czołgistą, obieżyświatem, fotografem. Plany zmieniają się z czasem, ale jedna rzecz pozostała odkąd pamiętam - potrzeba tworzenia. Dzisiaj robię sutasz i jestem w tym absolutnie zakochana. Zapewne za sprawą tej drugiej rzeczy, która się u mnie nie zmienia - miłości do świecidełek i oryginalnej biżuterii.